sobota, 26 maja 2012

W moim ogrodzie zakwitły róże

Pięć lat temu, gdy zdecydowaliśmy się na zamieszkanie na wsi, nie wiedzieliśmy, jak nasze życie wypięknieje. Mieliśmy nadzieję na zmiany, to prawda. Czekaliśmy długo na osiągniecie wewnętrznego spokoju. Stało się. Jesteśmy dla siebie tak, jak nigdy dotąd.
Nasz dom, nasze zycie, wszystko co teraz robimy jest slow. Nie jesteśmy jednak po-wolniakami. Żyjąc slow mamy w sobie więcej pozytywnej energii. Mąż biega w maratonach, jeździ rowerem. Ja zostałam instruktorką nordic walkingu, weszłam na Kilimandżaro, napisałam książkę kucharską.
Zajmuję się kuchnią, układam menu, eksperymentuję z nowymi recepturami i zaczęłam pisać nową książkę. Też kulinarną.

W moim ogrodzie zakwitły krzewy róży cukrowej .Zerwałam płatki, białe końce obcięłam, zalałam płatki wrzątkiem, dodałam cukier i smażę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz